piątek, 31 sierpnia 2012

To nam szkodzi (1) - Aspartam (E951)

Tym postem rozpoczynam serię 'To nam szkodzi'. Będą tu opisywane różne szkodliwe substancje wykorzystywane w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym i kosmetycznym jako barwniki, przeciwutleniacze, konserwanty, substancje słodzące, regulatory kwasowości, wzmacniacze smaku, zapachu, zagęszczacze, stabilizatory, emulgatory, etc.

Zaczynam od słodkiego truciciela, czyli syntetycznego środka słodzącego - aspartamu (E951). Jest on najpopularniejszym, a zarazem najbardziej niebezpiecznym dodatkiem do żywności.

Można go znaleźć w wielu popularnych artykułach, np. gumach do żucia (Aiwavers, Orbit, Winterfresh, Mentos), drażetkach odświeżających oddech, napojach kolorowych (np. Sprite), produktach typu ‘light’ (np. Coca-Cola), lodach, ketchupach, ciastkach, niskokalorycznych jogurtach, tabletkach musujących (np. calcium, pluzzz), tabletkach do ssania, syropach dla dzieci, lekach w saszetkach (np. aspiryna, codipar).


W związku z coraz większa nagonką na aspartam, pojawia się on na rynku pod innymi nazwami, np. NutraSweet, Equal, Crystal light. Do sprzedaży został dopuszczony w 1983 roku, a już rok później liczba zachorowań na raka mózgu w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 10%, liczba chorych na cukrzycę o 30%, a na chłoniaka o 60%.  

Więcej ważnych informacji podanych jest TUTAJ. Film początkowo może jest nudny, ale po kilku minutach pojawiają się bardzo istotne treści - warto oglądnąć.

Skład chemiczny aspartamu wiele wyjaśnia. Jest to połączenie trujących substancji: kwasu asparaginowego (który wywołuje raka mózgu), fenyloalaniny (wywołuje zaburzenia emocjonalne) i metanolu (powoduje ślepotę ). Amerykańskie badania naukowe (szczegóły w filmie) nie pozostawiają wątpliwości co do szkodliwości aspartamu. Wykazują, że powoduje on takie objawy jak: bóle i zwroty głowy, migreny, nudności, napady epilepsji, drętwienia, tycie, wysypki, skurcze mięśni, depresje, zmęczenie, drażliwość, częstoskurcz serca, bezsenność, osłabienie wzroku, utrata słuchu, trudności z oddychaniem, ataki niepokoju, utrata smaku, szum w uszach, utrata pamięci i bóle stawów. Dodatkowo lekarze ustalili, że jego spożywanie może się przyczynić do wywołania lub pogorszenia stanu w przypadkach: guza mózgu, stwardnienia rozsianego, epilepsji, chronicznego syndromu zmęczenia, choroby Parkinsona, także Alzheimera, chłoniaka, cukrzycy.

Aspartam powinien być już dawno wycofany z rynku (choć wg. mnie nie powinien być na niego w ogóle wprowadzony). Niestety stoją za nim potężne lobby finansowe, które do tego zbyt szybko nie dopuszczą - aspartam jest najtańszą, a więc najbardziej dochodową substancja słodzącą.

Jeśli nie aspartam, to co w zamian? Warto sięgnąć po inne, mniej rozreklamowane produkty zawierające jako substancje słodzące bezpieczny ksylitol (E967), fruktozę, miód czy stewię. Prawdopodobnie artykułów takich nie znajdziemy w hipermarketach. Dlatego warto natrudzić się i znaleźć w swoim mieście dobry sklep zielarsko-medyczny ze zdrową żywnością i naturalnymi kosmetykami. Nie chodzi o to, by dać się zwariować i niczego z hipermarketu nie wziąć do ust, ale o to, by być świadomym pewnych zagrożeń i w miarę możliwości ich unikać.

Gdzie kupić naturalne produkty słodzące? W sklepach zielarsko-medycznych, sklepach ze zdrową żywnością czy sklepach ekologicznych. W Tarnowie polecam sprawdzony Sklep Zielarsko-Medyczny "Mniszek" przy ul. N. M. Panny 9, a w Wołominie Sklep Ekologiczny "ekoPomidorek" przy ul. Wileńskiej 44 (LINK). Proponuję, abyście podały sobie nawzajem dobre sklepy w Waszych miastach.

4 komentarze:

  1. Bardzo przydatne informacje :) dziękuję, dobrze wiedzieć co się zjada:)
    a z mojej strony propozycja, że może warto też dodatkowo poruszyć wątek dotyczący tego, co nie szkodzi zdrowiu, czyli preparaty, substancje itp. które sprzyjają naszemu zdrowiu :)dla mnie odkryciem (dzięki Ali)był rok temu ostropest plamisty...

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka seria też jest planowana. Na pierwszy ogień pójdzie olej lniany, bo post o nim jest już praktyczne napisany. Powinien się pojawić na dniach. Nie mam jeszcze nazwy serii. Nie wiem. Może coś w stylu:"Żyj zdrowo...", "Na zdrowie...". Macie jakieś pomysły?

    OdpowiedzUsuń
  3. To super :) używam oleju lnianego(budwigowego) więc może dowiem się jeszcze coś ciekawego na jego temat i okaże się, że jest zdrowszy niż myślałam ;) a wersja "Żyj zdrowo..." jest fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. stewia jest dostępna w dobrych aptekach

    OdpowiedzUsuń