poniedziałek, 15 października 2012

Życie z rozpostartymi ramionami...

Dzisiaj była moja adoracja w intencji Dzielnych Niewiast i naszego rozwijającego się pięknego dzieła. Przytulałam Was wszystkie mocno do Serca Jezusa. Ufam, że pochylił się nad każdą z Was i napełnił swoim pokojem i wielką miłością.

Sama też tym czasem przed Najświętszym Sakramentem zostałam ogromnie umocniona. Nie pierwszy już raz doświadczyłam ogromnej mocy Jezusa Eucharystycznego i mocy Słowa Bożego. Mocy uwalniania od lęku, mojego sposobu myślenia, budowania świata według własnego pomysłu. Jezus burzy te domki z kart i zachęca, by wypłynąć na głębię. By Mu zaufać do końca. Z Nim
wyruszyć w nieznane. W niepowtarzalną przygodę życia...

Chwile, w których dociera do nas, że Bóg może chcieć dla nas czegoś innego niż my sami, nie należą do najłatwiejszych i często są bolesne. Jednak to one ostatecznie prowadzą nas do pełnej wolności. Do oderwania się od tego co obsesyjnie chcemy dla siebie, oderwania się od pragnień, których kurczowo się trzymamy, od niespełnionych marzeń, niosących rozgoryczenie. Stają się biletem wstępu do tej niepowtarzalnej przygody. Biletem do do życia w pełni i z rozpostartymi ramionami.

Ciche i pokorne, choć w bólu wypowiadane 'fiat", staje się naszym błogosławieństwem. 

Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca. 
Powierz Panu swoją drogę 
i zaufaj Mu: On sam będzie działał. /Ps 37, 4-5/

_______________________________________________________

I jeszcze muzyka, która w duszy gra po adoracji: TUTAJ

Marcin Gajda (Wspólnota Miłości Miłosiernej), autor i wykonawca tej pieśni, tak o niej napisał:  "Historia tej pieśni jest niezwykła. Melodia przyśniła mi się i to w szczególny sposób linia melodyczna grana na wiolonczeli, sen muzyczny, bez żadnego obrazu... Przeżycie było niezwykle silne, obudziłem się i nagrałem muzykę na dyktafon (nie mam pojęcia o nutach i jak czegoś nie nagram to zaraz mi „znika). Monika była trochę zdziwiona., gdy zobaczyła co robię po ciemku w pokoju. Podobnie przyśniła mi się kiedyś pieśń „Zmartwychwstały Pan, ale cała, z obrazem i tekstem refrenu, grana i śpiewana przez wielki chór i anielską orkiestrę.

Piszę to, aby dać świadectwo, że wszystko jest podarowane. Nie mam tu żadnych praw autorskich, pieśni albo „przychodzą, albo ich nie ma. Naprawdę nie mam na to wpływu. Są zatem darem dla wszystkich można je śpiewać, odtwarzać publicznie, drukować itd., jak się chce.

Ktoś z Ogniska Miłości Marty Robin poprosił o pieśń podrzucając tę niezwykłą modlitwę mistyczki francuskiej właśnie wtedy, gdy poszukiwałem tekstu do „Boże mój". Siostra Sara, Uczennica Krzyża, pięknie śpiewa tę modlitwę, a chóry ułożył nasz przyjaciel z Koszalina ks. Andrzej Jarzyna.

Wszystko jest darem Duchu Święty, spraw zatem byśmy znikli, byśmy się stali przeźroczyści. Jak mawia milczący Pustelnik ze Szczecina: Królestwo Niebiańskie jest królestwem przeźroczystości.

Marcin Gajda"

Nich Jezus będzie tym, który przemieni Twoją samotność, obojętność i smutek
w prawdziwą radość i pragnienie życia.

Byś mogła być wolna i szczęśliwa w Ramionach Najwyższego.

Pozwól Mu...

4 komentarze:

  1. No pięknie :)
    Chwała Panu!
    dddak

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś, a może nauczyłabyś się grać tę pieśń "Boże mój"? Jest taka piękna...

    OdpowiedzUsuń
  3. To jak mi zaśpiewasz to się może nauczę ;-)
    Możesz zorganizować małe wielbionko po spotkaniu z Dorothy...to sobie poćwiczymy coś lub niecoś.
    dddak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e a D G C a a H7 piękna pieśń rozdziera serce tęsknotą

      Usuń