wtorek, 7 maja 2013

Warsztaty Muzyki Liturgicznej z Piotrem Pałką!

Kochane Dzielne! Pan Piotr Pałka (TUTAJ), współzałożyciel znanego chóru Voce Angeli, zgodził się poprowadzić nam w czerwcu Warsztaty Muzyki Liturgicznej! Radość ogromna!

Zapraszamy wszystkie zainteresowane Panie -
bez względu na wiek, stan, odległość od Krakowa.
Jeśli chciałabyś poprawić technikę Twojego śpiewu, udoskonalić to, co już potrafisz, przyjdź - na spotkanie z piękną muzyką i wybitnym dyrygentem. Zapisy na adres: dzielne.niewiasty@redemptor.pl
Szczegóły spotkania czerwcowego znajdują się TUTAJ.

12 komentarzy:

  1. Trema jest hehe. Na pewno ciekawe wydarzenie! Niech Duch Św. nas prowadzi przez ten poligon muzyczny (coś dla Moni M:)). Ania A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dacie radę dziewczyny.
    Ja w Was wierzę mocno;)

    I super, ze wpadłyście na ten pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny napisałam do Piotra i przedstawiłam Mu wasze obawy.
    Oto Jego odpowiedź:

    "Witam
    Będziemy pracować w oparciu o Wasz śpiewniczek.
    Jest tam wiele śpiewów, w oparciu o które, można wypracować wiele elementów.
    Nie wiem, jak daleko są zaawansowane umiejętności gitarowe grających.
    Mogę zaproponować kilka śpiewów, ale tu pytanie bardziej uwielbieniowych, czy liturgicznych?

    Zakres tematyczny, tak naprawdę zależy od Was, czego Dziewczyny będą potrzebowały.
    Niech nie boją się braku znajomości nut.
    Niech wypowiedzą się, czego najbardziej potrzebują i tym kluczem idźmy.

    Możemy popracować nad:
    Wspólne rozśpiewanie
    Elementy emisji głosu
    Interpretacja śpiewów
    Podstawy akompaniamentu gitarowego
    Ćwiczenia dykcyjne
    Śpiew - modlitwa
    itp.

    Pozdrawiam
    PP".

    A zatem wypowiadajcie się;)
    I ustalcie które śpiewy - uwielbieniowe czy liturgiczne, bo chciałabym Mu dać odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że mogłybyśmy popracować nad wszystkim o czym On pisze.
      Ja bym wolała śpiewy uwielbieniowe ale poczekaj na odpowiedzi pozostałych.
      +
      dddak

      Usuń
  4. Zgadzam się z Agą.
    Zależy też co p. Piotr rozumie przez śpiewy liturgiczne.
    Może na początek po " instrukcji" jak śpiewać zaproponujemy 2 -3 pieśni
    uwielbieniowe i na nich się skupimy. A na kolejnych zajęciach spiewy liturgiczne itp. MG

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym widziała: wspólne rozśpiewanie (kiedy kto wchodzi, kto ciągnie śpiew, kto zaczyna, etc), elementy emisji głosu (gł. z postawy siedzącej - jak ciężko się śpiewa siedząc, to wiemy, ale stojącej też, ćwiczenia oddechowe), podstawy akompaniamentu gitarowego (wspólne zgranie, umiejętność słuchania instrumkentów) i ćwiczenia dykcyjne.
    Też jestem za pieśniami uwielbienia.
    Ania A.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie. Mnie zależy na podstawach akompaniamentu mandolinowego, śpiewie uwielbieniowym, śpiewie liturgicznym, emisji głosu i dykcji. Posyłam pozdrowienia, Michasia M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo fajnie że będziesz ;-)
      dddak

      Usuń
  7. Witajcie!Ja myślę że podstawy akompaniamentu gitarowego, interpretacja śpiewów, śpiew-modlitwa, uwielbienie śpiewem...
    pozdrawiam gorąco. Ania Sz

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja dopiero dziś to przeczytałam :( wszystko już napisałyście:) Oczywiście chciałabym się nauczyć oddychać śpiewając na siedząco:)żeby nie milknąć z braku "dechu" w połowie wersu. Emisja głosu jak najbardziej. Śpiew na uwielbienie bardzo nam się przyda, ale może coś z liturgicznego także. Super już się cieszę:):) Alu jeszcze się nie zapisałam, bo ogólnie w życiu zawodowym mam zamieszanie, ale bardzo proszę o "małą" rezerwację na te warsztaty. Pozdrawiam grupę muzyczną, chociaż może na warsztaty przyjadą nowe, chętne talenty. Mam taką nadzieję:)
    Monika M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aha, jeszcze komentarz do Ani odpowiedzi:)powiem szczerze, że jak usłyszałam, że TEN PAN:)się zgodził, to znowuż zaparło mi dech:) a zaraz później pomyślałam, że to będzie POLIGON, przeczołgiwanie przez pole minowe:)Ale już mi się podoba i tu cytuję "niech nie boją się braku znajomości nut":)moja znajomość nut zatrzymała się na etapie 7 klasy szkoły podstawowej. W ogóle bardziej wzięłam do siebie słowa"niech nie boją się":) będzie fajnie, tak się nafałszowałam na majówce, zestresowałam, że już się nie boję:)i teraz może być tylko lepiej
    Monika M.

    OdpowiedzUsuń